Chińscy inżynierowie z Północno-Zachodniego Uniwersytetu Politechnicznego w Xian korzystają z danych z tego pola walki i szukają metod wydłużenia przeżywalności dronów w przypadku konfliktu zbrojnego. Pod kierunkiem Bi Wenhao opracowali system unikania pocisków oparty na lekkich dopalaczach rakietowych. Koncepcja zakłada montaż niewielkich silników pomocniczych po bokach drona, które w krytycznym momencie pozwalają na gwałtowną zmianę trajektorii lotu.
Klucz do skuteczności rozwiązania opiera się na trzech filarach. Chodzi o perfekcyjne wyczucie czasu aktywacji dopalaczy na zaledwie 1-2 sekundy przed przewidywanym uderzeniem pocisku, inteligentne określenie optymalnego kierunku manewru oraz generowanie minimalnego przyspieszenia 16G, niezbędnego do uniknięcia pocisku.
Czytaj także: Najlepsze wojskowe drony… czyli co tak naprawdę? Jest ich tyle, że aż głowa boli
Symulacje komputerowe przeprowadzone przez zespół przyniosły spektakularne wyniki. Podczas gdy na Ukrainie tylko co dziesiąty dron jest w stanie poradzić sobie z systemami obrony przeciwnika, nowa chińska technologia miałaby zwiększać przeżywalność do 87%. To niemal dziewięciokrotna poprawa.
Nie brakuje jednak poważnych wyzwań. Dodanie systemu unikania oznacza istotne obciążenie konstrukcji, co przekłada się na krótszy czas lotu, mniejszą ładowność i ograniczony zasięg. Te kompromisy mogą zniweczyć teoretyczne korzyści w praktyce. Naukowcy przyznają, że konieczne są testy w rzeczywistych warunkach bojowych, gdyż symulacje nie uwzględniają całej złożoności pola walki.
Czytaj także: 33 gramy czystej technologii wojskowej. Ten dron właśnie podbija świat
Ciekawym efektem ubocznym technologii jest to, że omijane pociski często eksplodują w powietrzu bez powodowania szkód. Badania opublikowane w specjalistycznym czasopiśmie Acta Armamentarii wskazują na poważne potraktowanie projektu przez chińskie kręgi militarne. Warto jednak pamiętać, że każda nowinka technologiczna w dziedzinie wojskowości wymaga weryfikacji w praktyce – zwłaszcza gdy mówimy o tak rewolucyjnych deklaracjach.
Konflikt ukraiński generuje niewyobrażalną skalę wykorzystania dronów. Według analiz Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem UE, Rosja pozyskuje miesięcznie około 100 tysięcy bezzałogowców. Ukraińskie źródła wojskowe podkreślają, że to właśnie drony odpowiadają za większość strat w ludziach po obu stronach frontu. W tej ponurej statystyce może tkwić najważniejsza motywacja dla prac nad technologiami zwiększającymi przeżywalność urządzeń tego typu.