Jeszcze w kampanii wyborczej Karol Nawrocki składał wiele obietnic dotyczących gospodarki. Jedną z jego sztandarowych propozycji był PIT 0 dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci. W kampanii kandydat Prawa i Sprawiedliwości obiecywał także obniżenie VAT do 22 proc.
Na tym jednak nie koniec. Nawrocki obiecał także "sprawiedliwą waloryzację emerytur" - minimum o 150 zł i zawsze powyżej wskaźnika inflacji, czy obniżkę rachunków za prąd o jedną trzecią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czego Polacy oczekują od Nawrockiego? "Żeby nie narobił większego bałaganu"
Co może prezydent?
Choć to rząd na czele z premierem odpowiada za bieżące zarządzanie państwem i realizację polityki wewnętrznej oraz zewnętrznej, to władza w Pałacu Prezydenckim jest kluczowa do wprowadzenia wielu reform. To prezydent podpisuje przegłosowane przez Sejm ustawy, może je także zawetować. Co ważne, ma również inicjatywę ustawodawczą.
Pierwszy duży apel do prezydenta Nawrockiego
Już pojawił się pierwszy duży apel do prezydenta Karola Nawrockiego. Organizacje samorządowe, które zrzeszają ok. 800 polskich gmin, proszą prezydenta o podpisanie nowelizacji ustawy wiatrakowej.
Z całą stanowczością podkreślamy, że nowelizacja tzw. ustawy wiatrakowej ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Rzeczypospolitej Polskiej. Ustawa ta nie narzuca obowiązku realizacji inwestycji, lecz stwarza realną szansę na odblokowanie ogromnego potencjału energetyki wiatrowej w kraju
- to fragment listu do prezydenta, pod którym podpisali się przedstawiciele Stowarzyszenie Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej, Związek Gmin Wiejskich Rzeczpospolitej Polskiej, Związek Miast i Gmin Morskich oraz Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych.
Nowe przepisy znoszą wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i wprowadzają 500 m jako minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych. Obecnie jest to 700 m. Oprócz przepisów dotyczących budowy turbin wiatrowych, w ustawie znajduje się wprowadzony w trakcie prac sejmowych zapis przedłużający na IV kwartał 2025 r. zamrożenie ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh netto.
Jak pisaliśmy w money.pl, ustawa wiatrakowa będzie pierwszym poważnym testem dla prezydenta Karola Nawrockiego. Jeszcze w kampanii wysyłał on jasne sygnały, że jest przeciwny farmom wiatrowym. "Rząd po cichu przepchnął przepisy umożliwiające stawianie wiatraków zaledwie 500 metrów od naszych osiedli. Wbrew protestom Polaków, a po myśli obcych koncernów. Zatrzymajmy to!" - tak brzmiał kampanijny wpis jeszcze wtedy prezydenta elekta.
W dzień zaprzysiężenia Karola Nawrockiego szef jego prezydenckiej kancelarii - poseł PiS Zbigniew Bogucki - też nie dawał większych nadziei na podpis pod prawem, na które branża OZE czeka od 2016 r., kiedy to PiS de facto wstrzymał inwestycje w energię z wiatru w Polsce.
- Ja jestem bardzo sceptycznie nastawiony, co do kwestii właśnie wiatraków, czyli ich budowy bardzo blisko zabudowań. Zresztą na poziomie prac Senatu wrzucono tyle poprawek, że mam wątpliwości w ogóle, co do konstytucyjności tego aktu - powiedział Bogucki.
"Powinny być poza politycznym sporem"
Zapytaliśmy przedstawicieli biznesu, jakich konkretnych działań lub inicjatyw oczekują od nowego prezydenta. Przedsiębiorcy i ich przedstawiciele nie mają złudzeń co do tego, że prezydent to polityk, ale liczą na to, że zwycięży rozsądek i zobaczymy współpracę z rządem w sferach ważnych dla rozwoju biznesu i polskiej gospodarki.
- Oczekujemy od nowego prezydenta przede wszystkim, żeby z nami rozmawiał i nas słuchał, żeby to nie był prezydent, który myśli, że wie lepiej, żeby nie blokował dla biznesu ważnych ustaw - mówi w rozmowie z money.pl Maciej Witucki, przewodniczący Rady Głównej Konfederacji Lewiatan.
- Nie jestem naiwny, prezydent to też polityk, ale mamy nadzieję, że będzie współpracował z rządem w najbardziej istotnych kwestiach m.in. dla polskiej gospodarki. Oczywiście nie oczekujemy, żeby zajął miejsce rządu, ale żeby swoim podpisem wspierał ważne reformy, chociażby te dotyczące deregulacji. Dla mnie ważną kwestią jest to, aby prezydent wsparł reformę Rady Dialogu Społecznego, której jest patronem. Prace zespołu Rafała Brzoski pokazały, jak wiele można zrobić, kiedy słucha się specjalistów w danej dziedzinie - dodaje przewodniczący Rady Głównej Konfederacji Lewiatan.
"Radykalne zwiększenie nakładów na inwestycje"
O oczekiwaniach zgodnej współpracy prezydenta z rządem mówi także w rozmowie z money.pl Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.
Od pana prezydenta i rządu oczekuję zgodnej współpracy w sprawach nadrzędnych. Do tych spraw, priorytetów narodowych, zaliczam bezpieczeństwo narodowe i rozwój gospodarczy. To duet nierozerwalny, bez silnej gospodarki nie ma dużych wydatków obronnych, nie ma pozycji w negocjacjach międzynarodowych, nie ma spokoju społecznego, odporności na ataki hybrydowe i racjonalnych wyborów politycznych. Strategiczne kierunki rozwoju gospodarki powinny być poza politycznym sporem
- przekonuje Kamil Sobolewski.
- Sprzeczne wizje rozwoju gospodarczego wśród głównych sił politycznych w Polsce tworzyłyby niepewność, która niszczy fundament wzrostu, inwestycje, niezależnie od racji obniża nasz przyszły dobrobyt i bezpieczeństwo. Inwestycje są podstawą dalszego wzrostu naszego PKB wobec kryzysu demograficznego. Musimy inwestować tak, aby mając mniej ludzi do pracy i oszczędniej korzystając z zasobów naturalnych, produkować coraz więcej. Polska niestety od dekady szoruje po dnie w europejskich rankingach inwestycji i innowacyjności, mimo że UE jest pod tym względem globalnym słabeuszem. Strategicznym wspólnym celem rządu i prezydenta powinno być radykalne zwiększenie nakładów na inwestycje - dodaje główny ekonomista Pracodawców RP.
Piotr Kuczyński, główny analityk domu inwestycyjnego Xelion już teraz prognozuje, czego - według niego - nie uda się zrealizować z nowym prezydentem.
"Dużo mówi się o OKI (Osobiste Konto Inwestycyjne - red.), czyli pomyśle ministra finansów na podatek Belki. Ode mnie krótko - nic z tego nie będzie. Zmiany ustawowej nie podpisze prezydent, który obiecywał swoją inicjatywę w tej sprawie. Jego projekt utonie w zamrażarce sejmowej. I tak się to skończy" - napisał na platformie X analityk.
"Lista Brzoski". Dziesięć postulatów
Jeszcze w maju, przed drugą turą wyborów o oczekiwania wobec nowego prezydenta zapytaliśmy się Rafała Brzoskę, jednego z najbardziej znanych przedsiębiorców w Polsce, założyciela i prezes InPostu, który stał na czele zespołu ds. deregulacji.
Na "liście Brzoski" znalazła się m.in.:
- ustawa o domniemaniu niewinności podatnika, zgodnie z którą ciężar dowodu winy będzie leżał po stronie urzędu, a przedsiębiorca będzie traktowany jako uczciwy, dopóki nie udowodni się mu celowego działania niezgodnego z prawem,
- koniec gold platingu, czyli zakaz dodawania krajowych regulacji ponad wymagania przepisów unijnych,
- zmiany promujące osoby, które po osiągnięciu wieku emerytalnego decydują się dalej pracować,
- czy rozwiązania skracające kolejki do specjalistów w opiece zdrowotnej.
Od tego zacznie Karol Nawrocki. Co padło w orędziu?
- W najbliższych dniach do Sejmu trafią prezydenckie projekty ustaw dotyczące CPK, PIT 0 proc. dla rodzin, które mają dwoje lub więcej dzieci oraz kwestii dotyczących rolników, związanej z umową Mercosur - poinformował Zbigniew Bogucki.
Dopytany o projekt związany z Mercosur (międzynarodowa organizacja gospodarcza zrzeszająca kraje Ameryki Południowej) i propozycjami rolnymi, Bogucki ocenił, że będzie to "podanie ręki rządowi, żeby wreszcie wypełnili to, o czym mówią, że faktycznie są przeciwko tej umowie".
- To też jest kwestia ochrony polskiej ziemi, polskiego rolnictwa - dodał.
- Państwo polskie ma być krajem ambitnym, rozwijającym się, stawiającym na takie projekty na CPK. w czwartek złożę projekt ustawy w tej sprawie. Polska potrzebuje nowych inwestycji. Nie ma Polski A i Polski B - ogłosił prezydent podczas orędzia, które wygłosił tuż po zaprzysiężeniu.
Nie pozwolę na podniesienie wieku emerytalnego, tak - dla złotego, nie - dla euro, nie dla nielegalnej imigracji
- mówił prezydent Karol Nawrocki.
Zapowiedział także, że jeszcze w sierpniu zwoła Radę Gabinetową m.in. na temat inwestycji rozwojowych i stanu finansów publicznych.
Malwina Gadawa, dziennikarka money.pl