Nie był pierwszym w historii Polski prezydentem marionetką, ale nie ma dla niego usprawiedliwienia. Za sprawą Dudy państwo po wyborach w 2023 r. przypomina samochód ciągle jadący na hamulcu ręcznym – mówi prof. Tomasz Nałęcz i tłumaczy, dlaczego to Andrzej Duda zasługuje na ostatnie miejsce w rankingu prezydentów.
Newsweek: Jak Andrzej Duda zapisze się w historii?
Tomasz Nałęcz: Był pierwszym, który świadomie wybrał bycie prezydentem tylko jednej części podzielonej niemal na pół Polski. Zachowywał się jak pisowski zagończyk, żaden prezydent tak wcześniej nie postępował.