Kierwiński i Straż Graniczna błyskawicznie reagują na nagranie Bąkiewicza. "Ciekawe"

1 dzień temu 19

Straż Graniczna odpowiada na wideo

"Dementujemy! Krążące w sieci nagranie, na którym widać samochód po litewskiej stronie granicy państwowej, nie ma żadnego związku z jakimkolwiek zdarzeniem migracyjnym" - napisała Straż Graniczna na X. "Ruch Obrony Granic został już o tym wcześniej poinformowany przez służbę dyżurną placówki SG Sejny. Sytuacja na polsko-litewskiej granicy jest stale monitorowana, a funkcjonariusze Straży Granicznej przeciwdziałają nielegalnej migracji" - napisała Straż Graniczna w poście na X.

Kierwiński: Kolejne fake newsy niejakiego Bąkiewicza

Wpis SG udostępnił szef MSWiA Marcin Kierwiński. "Straż Graniczna rozprawia się z kolejnymi fake newsami niejakiego Bąkiewicza. Ciekawe, w jakim celu ta dezinformacja jest rozpowszechniana. Chodzi tylko o 'lajki' czy może o coś więcej…" - napisał minister. Wcześniej Robert Bąkiewicz opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać samochód zaparkowany w pobliżu lasu. Założyciel Ruchu Obrony Granic zwrócił się do Kierwińskiego. "Wie Pan, co się dzieje na granicy z Litwą, czy jak zwykle 'wszystko pod kontrolą'?" - zapytał. 

Zobacz wideo Donald Tusk tłumaczy aferę z KPO. "Sam tego przypilnuję"

Zatrzymania na granicy z Litwą i Niemcami

Podczas kontroli prowadzonych 7 sierpnia na granicach z Litwą i Niemcami odmówiono prawa wjazdu do Polski sześciu osobom. Dotyczyło to trzech osób na granicy polsko-litewskiej i trzech na granicy polsko-niemieckiej. Wprowadzone 7 lipca tymczasowe kontrole na granicach z Litwą i Niemcami zostały przedłużone do 4 października. Działania te są prowadzone w trzynastu miejscach na granicy polsko-litewskiej i w pięćdziesięciu dwóch na granicy polsko-niemieckiej. Kontrole prowadzi Straż Graniczna, Policja, Żandarmeria Wojskowa i Wojska Obrony Terytorialnej.

Bąkiewicz może usłyszeć zarzuty znieważenia mundurowych

Robert Bąkiewicz zapowiedział, że stawi się 18 sierpnia w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim. Prokuratura ma zdecydować, czy Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty w śledztwie dotyczącym znieważenia mundurowych na granicy polsko-niemieckiej. Postawienia ich domaga się nadzorująca tę jednostkę prokuratura regionalna w Szczecinie. Śledztwo dotyczy zachowania Bąkiewicza z końcówki poprzedniego miesiąca, kiedy prawicowy działacz podszedł do wspólnego patrolu pograniczników oraz żandarmerii w Słubicach. Zarzucił im, że wykonują "rozkazy hańbiące polski mundur". Moment przedstawienia zarzutów przesunął się, ponieważ prokurator referent wyznaczony do tej sprawy najpierw odwlekał tę czynność, potem złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy. Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk nie zgodził się jednak na wyłączenie.

Przeczytaj źródło