- Napisz do mnie, jeśli chcesz podzielić się spostrzeżeniami: karolina.branska@medonet.pl
- Dobrze dbasz o zdrowie? Odpowiesz na te pytania i poznaj swój Indeks Zdrowia!
- Więcej aktualnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Onetu
Kto kontroluje L4 i co sprawdza?
"To, co dla wielu wydaje się formalnością, w praktyce może decydować o prawie do zasiłku. Niestety, zarówno pracownicy, jak i lekarze wystawiający zwolnienia chorobowe, wciąż nie przywiązują należytej wagi do właściwego wskazania adresu pobytu podczas L4. To duży błąd" – komentuje Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy i prezes Conperio.
"Jeśli podany adres jest nieaktualny, a kontrolerzy nie zastaną pracownika w domu, może to zostać uznane za niewłaściwe wykorzystywanie zwolnienia i skutkować utratą świadczenia" – dodaje.
Koniecznie przeczytaj: Czy szef może skontrolować zwolnienie lekarskie? To zależy od jednej rzeczy.
Kontrole zwolnień lekarskich mogą przeprowadzać zarówno ZUS, jak i pracodawcy zatrudniający ponad 20 osób. Ich celem jest sprawdzenie, czy pracownik rzeczywiście przebywa pod wskazanym adresem i czy wykorzystuje L4 zgodnie z jego przeznaczeniem – czyli na leczenie, a nie na załatwianie prywatnych spraw.
Jak to wygląda w praktyce?
- Jeśli kontroler nie zastanie pracownika pod podanym adresem, może spróbować ponowić wizytę.
- Następnie sporządzany jest protokół z kontroli.
- Pracownik otrzymuje dokument i ma możliwość złożenia wyjaśnień.
- Całość trafia do pracodawcy, który decyduje, co dalej – w tym, czy świadczenie chorobowe zostanie wstrzymane.
Więcej na temat kontroli przeczytasz tutaj: Jak wygląda kontrola L4? Rzecznik ZUS tłumaczy procedury.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo"W praktyce często okazuje się, że pracownik po prostu nie uaktualnił adresu. Takie zaniedbanie może jednak mieć bardzo poważne skutki finansowe i wizerunkowe. Niestety kontrole wykazują, że w wielu przypadkach występują także celowe nadużycia, takie jak prywatne wyjazdy czy praca zarobkowa w innym miejscu przebywając na L4" – zaznacza Mikołaj Zając.
Jakie konsekwencje mogą spotkać pracownika na L4?
Jeśli podczas kontroli okaże się, że pracownik niewłaściwie korzysta ze zwolnienia lekarskiego, może to mieć poważne konsekwencje finansowe.
- Poznaj historię Klaudii: Klaudia wróciła z L4 i dostała "dyscyplinarkę". Miała leczyć skręconą rękę. "To wielka nauczka".
W przypadku nieobecności do 33 dni w roku to pracodawca decyduje, czy wypłaci wynagrodzenie chorobowe. Jeśli jednak nieobecność przekroczy ten limit, sprawą zajmuje się ZUS – i to on może odmówić wypłaty zasiłku. Podobnie wygląda sytuacja, gdy chodzi o opiekę nad chorym dzieckiem lub członkiem rodziny – ZUS również może wstrzymać świadczenie i podjąć dalsze kroki.
Zgodnie z przepisami, jeśli pracownik w czasie zwolnienia pracuje zarobkowo albo wykorzystuje L4 niezgodnie z jego celem, traci prawo do zasiłku chorobowego. A to z kolei oznacza, że nie przysługuje mu również wynagrodzenie chorobowe. Innymi słowy – brak świadczenia z ZUS oznacza brak pieniędzy z pracy.
Czytaj też: Zmiany w L4. Ekspert komentuje: wiele niejasności, to zły kierunek.
Pracodawcy mają też możliwość sięgnięcia po dodatkowe środki – mogą udzielić nagany, nałożyć karę finansową, a w skrajnych przypadkach nawet rozwiązać umowę o pracę. Eksperci podkreślają, że kluczowa jest tu świadomość i odpowiedzialność. Podanie nieaktualnego adresu czy lekceważenie zasad może wydawać się drobiazgiem, ale w praktyce może prowadzić do utraty świadczeń i poważnych problemów w pracy.
"L4 to nie urlop, a dokument o charakterze formalno-prawnym. Jeśli ktoś myśli, że »i tak nikt nie sprawdzi«, może się mocno zdziwić. Dziś coraz więcej firm zleca profesjonalne kontrole" – podsumowuje ekspert rynku pracy.