Domane+ SLR w ekoluminiowym wydaniu, czyli czym jest Domane+ ALR?
Domane+ ALR to nowy, aluminiowy wariant w elektrycznej rodzinie Treka, który z oczywistych względów jest pozycjonowany niżej cenowo niż wykorzystujący włókno węglowe SLR, choć zachowuje jego kluczowe atuty. W kwestii ekologicznego charakteru wyróżnia go z kolei głównie rama, która powstaje albo z surowca pochodzącego z recyklingu, albo z udziałem zakładów zasilanych odnawialną energią. Jednak mimo tego ukłonu dla środowiska, rower nie jest taki eko, patrząc na rozwiązania technologiczne i elektryczne wspomaganie. W tym akurat tradycyjne modele po prostu wygrywają.
Czytaj też: Niemiecki gigant rowerowy w tarapatach. Decoy 2026 z napędem Bosch to ich ostatnia nadzieja

U samych podstaw elektryczny rower Trek Domane+ ALR jest solidną propozycją dla wymagających kolarzy. Potwierdza to sam fakt, że jego rama bazuje na geometrii endurance znanej z serii Domane, a to przekłada się na wygodną pozycję na długie trasy, lepszą stabilność i możliwość montażu opon o szerokości do 40 mm. Za wspomaganie elektronami podczas jazdy odpowiada z kolei umieszczony między korbami silnik TQ HPR60, który jest mniejszy, lżejszy i cichszy niż w poprzednich generacjach, a przy tym i tak potężny. Generuje bowiem moment obrotowy na poziomie 60 Nm i oferuje wspomaganie do 25 km/h w wersji europejskiej.




Czytaj też: Połączyli dwa rowerowe światy w jednych obręczach za krocie. Oto 25 Carbon Gravel X-Wide
Trek deklaruje zasięg do 96 km na jednym ładowaniu, ale oczywiście realny wynik zależy od trybu pracy, terenu i warunków. Sam akumulator jest niestety całkowicie zintegrowany w ramie, a samo sterowanie trybami odbywa się dyskretnie, bo związane z napędem elektrycznym przyciski zostały ukryte w klamkomanetkach. Trek zadbał też o wszechstronność, bo liczne punkty montażowe na błotniki, bagażnik i koszyki na bidon czynią z Domane+ ALR rower gotowy zarówno na codzienne dojazdy, jak i długie wyprawy.
Trek Domane+ ALR vs Domane+ SLR – co wybrać?
Trek Domane+ ALR i Domane+ SLR to dwa podobne, ale różne podejścia do tej samej idei, bo stworzenia elektrycznego roweru szosowego, który łączy komfort geometrii endurance z naturalnym wspomaganiem. Wersja ALR stawia na lekką, ekologiczną ramę aluminiową, przez co waży więcej (około 14,5 kg) niż topowe odpowiedniki z włókna węglowego, ale nie przeraża samą wagą i ceną, choć 24000 złotych to i tak nadal ogromny wydatek. Domane+ SLR to już wariant z ramą wykonaną z włókna węglowego 800 Series OCLV, dzięki której jest lżejszy (około 11,8 kg), a mimo tego i tak jest wyposażony w napęd TQ HPR50, który przy zachowaniu podobnego zasięgu (96 km lub do 145 km z dodatkowym Range Extenderem) pracuje jeszcze ciszej.

Czytaj też: Trzy rowery w jednym, a każdy gotowy na ekstrema. Czy o tym właśnie marzyłeś?
Cena Domane+ SLR jednak rozkłada na łopatki, bo z topowym osprzętem kosztuje prawie dwa razy więcej od nowego, aluminiowego “brata”. Wybór między tymi modelami sprowadza się więc do priorytetów – ALR to wszechstronny, ekologiczny i relatywnie dostępny cenowo e-rower, podczas gdy SLR to propozycja dla tych, którzy są gotowi dopłacić za karbon, wagę minimalną i absolutny top w segmencie e-szos.