Szokujące dane o wypadkach na hulajnogach. Kilkaset tragedii w jeden miesiąc

2 dni temu 12

Codzienny widok osób przemieszczających się hulajnogami elektrycznymi jest już stałym elementem miejskiego krajobrazu. Ten szybki, ekologiczny i wygodny sposób transportu zdobywa coraz więcej zwolenników, ale — jak przypomina CMRM — nie można zapominać o podstawowej zasadzie: bezpieczeństwo ponad wszystko. Dyrektywa ta dotyczy każdej przejażdżki, niezależnie od jej długości czy prędkości.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Eksperci od lat apelują o ostrożność, zwracając uwagę, że nawet w pozornie sprzyjających warunkach na trasie użytkownicy hulajnóg narażeni są na potencjalne ryzyko. Wypadek może zdarzyć się każdemu, a konsekwencje bywają tragiczne, zwłaszcza gdy dochodzi do uderzenia głową o twardą powierzchnię. Ciężkie urazy czaszkowo-mózgowe to jedna z najpoważniejszych możliwych komplikacji. — Kask nie ogranicza wolności. Daje szansę na zdrowie i życie w razie wypadku — przypominają specjaliści.

W okresie od końca czerwca do końca lipca CMRM zebrało i przeanalizowało wszystkie incydenty, w których brały udział hulajnogi elektryczne. Krajowe Centrum Monitorowania Ratownictwa Medycznego opublikowało szokujące statystyki dotyczące wypadków na hulajnogach elektrycznych:

W okresie zaledwie jednego miesiąca (27 czerwca – 28 lipca 2025 r.) odnotowano:

  • 756 zdarzeń z udziałem hulajnóg wymagało interwencji ratowników medycznych 422 wypadki dotyczyły DZIECI
  • 334 wypadki dotyczyły osób dorosłych

Wiek uczestników wypadków na hulajnogach

Wiek uczestników wypadków na hulajnogachKCMRM / KCMRM

"Najbardziej alarmujące jest to, że większość poszkodowanych to dzieci. To jasny sygnał dla wszystkich rodziców — kask ochronny to absolutna podstawa bezpieczeństwa! — alarmuje Centrum.

Upadek nawet przy niewielkiej prędkości może skutkować poważnym urazem głowy. Kask zmniejsza ryzyko śmiertelnych obrażeń o ponad 60 proc.

Przypomnijmy, że kaski na rowery elektryczne i hulajnogi mają już wkrótce być w Polsce obowiązkowe dla dzieci i młodzieży do 16 roku życia. Nad tymi zmianami już debatował rząd, ale projektu przepisów wciąż nie ma. Mówi się, że mają zostać przyjęte do końca bieżącego roku.

Przeczytaj źródło