Uber Eats użyje AI, by poprawić zdjęcia jedzenia w aplikacji

1 dzień temu 6

Czy apetyczne zdjęcie w menu może być równie ważne jak samo danie? Uber Eats postawił na technologię, by odpowiedzieć na to pytanie, wprowadzając sztuczną inteligencję do retuszu fotografii jedzenia

Uber ogłosił wprowadzenie szeregu „inteligentniejszych narzędzi dla restauracji” w swojej aplikacji Uber Eats. Platforma, która obsługuje ponad 1,5 miliona restauracji w ponad 11 000 miast, ma na celu nie tylko zwiększenie ich przychodów, ale także ułatwienie codziennej pracy. Nowości koncentrują się na sztucznej inteligencji, komunikacji w czasie rzeczywistym i treściach tworzonych przez społeczność.  Technologia ma pomóc restauracjom w lepszej prezentacji swoich pozycji menu.

Czytaj też: Apple słucha użytkowników — aplikacja „Hasła” otrzymuje kluczową poprawkę w iOS 26

Trudno jednak się dziwić, że takie rozwiązanie szybko wzbudziło fale krytyki. Uber wyjaśnia, że AI będzie „wykrywać i ulepszać niskiej jakości zdjęcia jedzenia – poprawiać oświetlenie, rozdzielczość, kadrowanie i układ dania – aby pomóc restauracjom dokładniej prezentować swoje potrawy”. Firma twierdzi, że ma to na celu poprawę doświadczeń klienta, jednak pojawiają się obawy, że może to doprowadzić do generowania obrazów, które nie odzwierciedlają faktycznego wyglądu potraw.

I jasne, brzmi to świetnie, tylko że kiedy zdjęcia będą nam prezentować świetnie wyglądające dania, takich też będziemy oczekiwać po otrzymaniu dostawy. To z kolei może zrodzić znacznie wyższe oczekiwania, przez co restauracje będą musiały zmagać się ze skargami ze strony klientów. Kto w takiej sytuacji będzie winny zbyt wygórowanym wymaganiom?

Czytaj też: Darry Ring Frisson Collection — przyszłość relacji to interaktywne pierścionki dla par?

Równolegle Uber Eats testuje też jeszcze inne rozwiązanie, które brzmi już rozsądniej. W przypadku lokali, które nie mają zdjęć dań lub te są w słabej jakości, firma jest gotowa płacić użytkownikom za fotografowanie zamawianego jedzenia. Użytkownicy w USA, Kanadzie, Meksyku i Wielkiej Brytanii, których zdjęcia zostaną zatwierdzone, mogą otrzymać w zamian Uber Cash. W USA za jedno zatwierdzone zdjęcie można dostać 3 dolary. To podejście ma na celu budowanie wiarygodnej bazy zdjęć generowanych przez samych użytkowników. Brzmi też o wiele lepiej niż fotki retuszowane przez AI.

Czytaj też: Przełom dla fanów YouTube na dużym ekranie. Wyczekiwana funkcja AI w końcu trafia do aplikacji na telewizorach

Platforma wprowadza również funkcję Live Order Chat, umożliwiającą komunikację w czasie rzeczywistym między restauracjami a klientami po złożeniu zamówienia. Ma to poprawić dokładność zamówień i ułatwić przekazywanie informacji o alergenach czy specjalnych życzeniach. Sam pomysł wydaje się sensowny, choć jego praktyczna skuteczność dopiero się okaże.

Czytaj też: Samsung przyspiesza aktualizacje Galaxy. Wszystko dzięki nowemu podejściu do oprogramowania

Wprowadzenie sztucznej inteligencji do retuszu zdjęć pokazuje, jak istotna jest wizualna prezentacja w e-commerce spożywczym. Sukces tego rozwiązania będzie zależał od tego, czy Uber Eats znajdzie sposób na zachowanie równowagi między atrakcyjnością a wiarygodnością. Kluczowe wydaje się transparentne oznaczanie zmodyfikowanych obrazów – bez tego nawet najlepszy algorytm może przynieść więcej szkody niż pożytku dla zaufania klientów, a jak powszechnie wiadomo, zaufanie stracić łatwo, trudniej później je odzyskać.

Przeczytaj źródło