Wydawcy z potężnym spadkiem wyszukiwania w Google. "Do 80 procent"

Fot. Unsplash

Raport dotyczy danych dla “Financial Times", “The Telegraph”, “Daily Mail”, “The Sun”, “Mirror” i “The Guardian” pokazuje “pewną korelację” między spadkiem widoczności a wdrożeniem przez Google przeglądów AI podsumowujących informacje na szczycie wyników wyszukiwania – podaje Press Gazette.

Wszyscy wydawcy stali się mniej widoczni w Google

W raporcie stwierdzono, że wszyscy wydawcy stali się “mniej widoczni” w wynikach wyszukiwania Google, a trend przyspieszył "ostro” od końca kwietnia bieżącego roku, pomimo tak ważnych wydarzeń jak śmierć papieża Franciszka i ceł Donalda Trumpa, które powodują napięcia handlowe z Chinami. To, zdaniem autorów raportu historie, które “zwykle napędzałyby znaczny ruch w wyszukiwarce”.

Widoczność “Mirror” w wynikach wyszukiwania spadła o 80 proc. 

Opublikowany w lipcu raport pokazuje, że widoczność “Mirror” w wynikach wyszukiwania zmniejszyła się o 80 proc., podczas gdy poczta jest widoczna mniej niż w połowie.

Indeks Widoczności Sistrix (miara widoczności domeny w wynikach wyszukiwania Google) pokazuje, jak wyraźnie domena pojawia się w wynikach wyszukiwania Google, patrząc na 100 najlepszych wyników dla każdego ze 100 000 śledzonych słów kluczowych.

Czytaj także: Tak streszczenia AI w Google zabierają ruch wydawcom. Liczby mówią wiele

W porównaniu ze styczniem 2022 roku “Mirror” ma 20 proc. widoczności, jaki wtedy miał. “The Sun” jest na poziomie 33 proc. z 2022 roku, a “Daily Mail” – na 47 proc.

Najbardziej odporny na nowe trendy okazał się “The Telegraph” (95 proc. poziomu ze stycznia 2022 r.), a następnie “The Guardian” (72 proc.) i “Financial Times” (71 proc.).

Co prawda do spadku widoczności mogą przyczyniać się strategie indywidualne wydawców (na przykład zmniejszanie inwestycji SEO lub zamyanie treści za paywallem), ale skala i czas spadku mocno wskazuje na zmiany w systemach Google, a nie poszczególne ruchy wydawców. 

W raporcie stwierdzono, że trudno udowodnić wprost rolę sztucznej inteligencji Google w tych spadkach, ale “korelacja jest godna uwagi: ponieważ Google zaczął bezpośrednio odpowiadać na więcej zapytań, tradycyjne linki wydawcy wydają się pojawiać dalej na stronie”. 

W raporcie czytamy również, że prawdopodobieństwo wystąpienia słów kluczowych wydawcy wywołujących omówienie AI wzrosło o trzy i pół razy od marca.

“The Financial Times” i “The Telegraph” miały najmniejszy odsetek słów kluczowych, które uruchamiają przegląd sztucznej inteligencji (odpowiednio 18 proc. i 16 proc. w czerwcu, w porównaniu z 3 proc. i 4 proc. w marcu). Na drugim końcu skali znajdowało się “Mirror” (34 proc. słów kluczowych, w porównaniu z 9 proc. w marcu) i “The Sun” (33 proc., w porównaniu z 10 proc.).