Przez lata uważano, że wszystkie egzemplarze autobusu "Bałtyk", produkowanego w Koszalinie w latach 1957-1963, przepadły bez śladu. Historia jednak zaskoczyła – w wielkopolskim lesie odnaleziono ostatni zachowany pojazd tego typu. Przez dekady służył jako magazyn, a teraz trafił do Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie, gdzie przejdzie gruntowną renowację.
Autobus "Bałtyk" to symbol polskiej motoryzacji z czasów PRL-u. Wyprodukowano zaledwie 150 sztuk, a wszystkie, jak dotąd sądzono, zostały zezłomowane. Tym większe było zdumienie, gdy okazało się, że jeden z nich przetrwał – ukryty w środku lasu, służąc przez lata jako składzik.
— Jest to jedyny zachowany autobus "Bałtyk". Do tej pory wszyscy myśleli, że nie ma ani jednej sztuki zachowanej, wszystkie zostały zniszczone i nie dotrzymały tych czasów, a się okazało, że w środku lasu w województwie wielkopolskim stoi jeden ostatni autobus, który właścicielka używała jako magazyn — powiedział w rozmowie z TVN24 Tomasz Jurczak, właściciel Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie.
Historia pojazdu, jak się okazuje, jest równie fascynująca, co samo znalezisko. Autobus trafił do lasu za sprawą kuzyna jednej z mieszkanek leśnego domku. – Około 60 lat temu pracował w Krajowej Spółdzielni Komunikacji w Obornikach Wielkopolskich. Gdy autobus miał zostać zezłomowany, odkupił go i przewiózł do swojej kuzynki – opowiada Jurczak.
Ciąg dalszy artykułu pod wideo.
Przypadkowe odkrycie
Odkrycie "Bałtyka" stało się głośnym tematem na początku czerwca, gdy w mediach społecznościowych pojawił się wpis osoby, która przypadkiem natknęła się na fragment autobusu podczas spaceru po lesie. Informacja szybko obiegła internet, przyciągając uwagę pasjonatów motoryzacji.
– Zgłosił się do nas miłośnik autobusów, który widział ten "Bałtyk" już sześć lat temu. Wiedział, gdzie się znajduje, i zaoferował pomoc w nawiązaniu kontaktu z właścicielką – relacjonuje Jurczak. Kobieta, dowiedziawszy się, że autobus trafi do muzeum, zgodziła się go sprzedać. Poprosiła jedynie o dwa miesiące na opróżnienie wnętrza, które przez lata pełniło funkcję magazynu.
Skomplikowana renowacja
Pojazd został przetransportowany do Oławy, gdzie stanie się częścią ekspozycji Muzeum Motoryzacji Wena.
Stan techniczny autobusu pozostawia wiele do życzenia, ale muzeum już planuje jego kompleksową renowację. – Będziemy chcieli go odrestaurować, bardzo ciężki temat, skomplikowany remont, bo nie ma wielu części, ale obowiązkiem muzeum jest to zrobić. On jest w bardzo złym stanie i planujemy go w 2-3 lata wyremontować, tak, żeby jeździł — zapowiada właściciel Muzeum Motoryzacji Wena.