Prowadzone przez polskiego trenera Jakuba Głuszaka Ukrainki triumfowały w tym roku - po raz drugi w historii - w Złotej Lidze Europejskiej i dzięki wysokiej pozycji w światowym rankingu zadebiutują w 2026 roku w rozgrywkach Ligi Narodów, w których zmierzy się 18 najsilniejszych drużyn na świecie.
ZOBACZ TAKŻE: Trener siatkarskiej kadry chwali Polskę. "Mieszkam tu od dawna i bardzo się zmieniłem"
"Niebiesko-Żółte" do samego końca nie mogły być jednak pewne gry w VNL. Ekipę Jakuba Głuszaka mogły bowiem wyprzedzić Portorykanki, które - by tego dokonać - musiały nie tylko triumfować w Mistrzostwach Kontynentalnych Ameryki Północnej i Środkowej (NORCECA), ale i w drodze do złota wygrać wszystkie trzy spotkania po 3:0. Portorykanki były bliskie osiągnięcia tego celu: z Kostaryką i Trynidadem i Tobago wygrały po 3:0, ale w decydującym starciu pokonały Meksykanki dopiero po tie-breaku.
Ukraiński "Sport" zwrócił jednak uwagę na to, że FIVB dość długo zwlekała z opublikowaniem światowego rankingu, który potwierdzałby, że to właśnie nasze sąsiadki zza wschodniej granicy zagrają w VNL 2026. Okazało się, że było to spowodowane... oficjalnym protestem Portorykanek, które domagały się weryfikacji starcia na walkower 3:0 na swoją korzyść za incydenty, do których miało dochodzić na trybunach. FIVB po przeanalizowaniu sytuacji uznała, że protest był bezpodstawny i utrzymała w mocy wynik z boiska.
W przyszłorocznej edycji Ligi Narodów zagrają więc Ukrainki, które zastąpią najsłabsze w tegorocznym turnieju VNL Koreanki. Oprócz nich w Lidze Narodów 2026 zagrają również reprezentacje Włoch, Brazylii, Japonii, Polski, Chin, Turcji, Niemiec, USA, Francji, Holandii, Czech, Dominikany, Bułgarii, Belgii, Serbii, Kanady i Tajlandii.