Atak na konwój w obwodzie kurskim
HUR poinformował o incydencie w niedzielę. Dokładnie miał on miejsce w obwodzie kurskim, na zachodzie Rosji, na drodze Rylsk–Chomutówka, oddalonej niespełna 14 km od granicy z Ukrainą.
"W wyniku ataku ciężko ranny został gen. Abaczew (…) Natychmiast przetransportowano go wojskowym samolotem do Centralnego Szpitala Klinicznego im. Wiszniewskiego w Moskwie. Z powodu odniesionych obrażeń konieczna była amputacja ręki i nogi" – czytamy w lakonicznym komunikacie HUR.
Nie podano, czy do ataku użyto dronów, czy rakiet, oraz kto poza generałem został ranny lub zginął.
Informację ukraińskich służb potwierdziły prokremlowskie kanały na Telegramie. "Żyje, ale jego stan jest poważny po amputacji ręki i części nogi" – napisał jeden z nich o stanie 57-letniego Abaczewa.
To jest nagranie ataku na konwój?
W sieci pojawiło się nagranie, które rzekomo przedstawia płonący konwój gen. Abaczewa.
Trwa ładowanie wpisu Twitter
Nagranie faktycznie wykonano na drodze Rylsk-Chomutówka, co ustalono ponad wszelką wątpliwość. Jednak pora do końca się nie zgadza – opublikowano je bowiem już w sobotę wieczorem, a komunikat HUR mówi o ataku w nocy. Może na filmie widzimy inny konwój zaatakowany na tej samej drodze, bądź tworzący komunikat oficer się pomylił.
Trwa ładowanie wpisu Twitter
Kim jest gen. Esedulla Abaczew?
Gen. Abaczew pochodzi z Dagestanu. Służbę w armii zaczął jeszcze w ZSRR. Akademię dowódców czołgów skończył w Charkowie, dziś należącym do Ukrainy. Walczył w Górnym Karabachu, Czeczenii, Gruzji i w Syrii.
Od pierwszego dnia uczestniczył w inwazji Rosji na Ukrainę. Dowodził wojskiem separatystycznej Ługańskiej Republiki Ludowej, będącej de facto częścią rosyjskiej armii. W 2022 r. otrzymał tytuł Bohatera Rosji. A rok później został awansowany na generała.
Zgrupowanie Operacyjne "Północ", w której dowództwie Abaczew znajdował się w momencie ataku, zostało utworzone w 2024 r. Miało bronić przygranicznych terenów Rosji w obwodzie biełgorodzkim i kurskim przed wtargnięciem wojsk ukraińskich.