Modelka i aktorka Kasia Smutniak właśnie dziś kończy 46 lat. Nazywana "młodszą siostrą Monici Bellucci" gwiazda większość swoje życia spędziła we Włoszech. Zawsze z ogromną radością wracała jednak do Polski. Jej wspomnienia o chwilach spędzanych w jednym z łódzkich bloków wzruszają.
Kasia Smutniak karierę w modelingu zaczęła dość wcześnie. Miała 16 lat, gdy po raz pierwszy wyjechała do Włoch, gdzie szybko zyskała uznanie projektantów.
Przez lata Kasia rozwijała swoją karierę w branży. Pracowała dla światowych marek, w tym dla Dolce&Gabbana czy Valentino.
Smutniak w 2000 roku zadebiutowała na szklanym ekranie w roli Sereny w komedii "Al momento giusto". W późniejszych latach brała udział zarówno w polskich, jak i zagranicznych produkcjach. W 2023 roku Kasia rozpoczęła karierę reżyserki filmem dokumentalnym "Mur".
Prywatnie Kasia Smutniak przez osiem lat była związana z włoskim aktorem Pietro Taricone. Zakochani w 2004 roku doczekali się narodzin córki Sophie. Niestety jednak ich miłość przerwała śmierć mężczyzny. Pietro uległ wypadkowi i zmarł po kilku dniach spędzonych w szpitalu.
Kilka lat później Kasia Smutniak związała się z producentem filmowym Domenico Procaccim. W 2014 roku na świat przyszedł ich syn Leone. Para od początku chroniła swoją prywatność. Ciekawym faktem jest to, że zakochani zaprosili gości na swój ślub, który według zaproszeń był przyjęciem z okazji 40. urodzin aktorki.
"Goście, którzy otrzymali zaproszenia, nie mieli pojęcia, że zamiast urodzin będą świadkami ślubu. Tak właśnie wyglądał dzień pełen niespodzianek dla bliskich Kasi Smutniak i Domenico Procacciego, którzy powiedzieli sobie 'tak' w kameralnym gronie" - informował włoski portal isaechia.it.
Kasia Smutniak od wielu lat nie mieszka w Polsce. Wciąż jednak jest bardzo mocno związana z krajem, z którego pochodzi. Modelka wielokrotnie w mediach z sentymentem wspominała czas, który spędzała czas ze swoją najbliższą rodziną na jednym z łódzkich osiedli.
"Kiedy dorastałam, sporo czasu spędzałam w jej kuchni, która była wtedy całym moim światem. Pod oknem stał mały stolik, przy nim krzesło, na parapecie zawsze włączone radio, z którego płynęła muzyka. Babcia gotowała, słuchała radia, spędzałam z nią w tej kuchni długie godziny" - powiedziała w rozmowie z "Wysokimi obcasami".
Choć celebrytka wraz z rodzicami bardzo dużo podróżowała, to zawsze najlepiej czuła się właśnie w kuchni u swojej babci.
Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Jacyków jest tak zajęty, że nie ma nawet czasu na urlop. Gonią go terminy
Herman zapłaciła za sukces wysoką cenę. Dzisiaj nie kryje żalu. "Zrobiłabym wszystko inaczej"
Anita Lipnicka zdobyła się na podsumowanie. Ogłosiła zmiany. "Nic nie trwa wiecznie"