Jesienią rozpocznie się proces Pawła Rubcowa, oskarżanego o szpiegostwo na rzecz Rosji. Sąd, po zapoznaniu się z tajnymi materiałami służb i KPRM, zadecydował, że może on być sądzony w Polsce.

Jesienią rozpocznie się proces Pawła Rubcowa
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie o niezawieszaniu postępowania dotyczącego Pawła Rubcowa, Rosjanina, który podawał się za hiszpańskiego dziennikarza Pablo Gonzáleza. Jest on oskarżany o szpiegostwo dla rosyjskiego GRU. - Sędzia referent planuje wyznaczenie terminu rozprawy na przełom października i listopada 2025 r. - powiedziała "Rzeczypospolitej" sędzia Anna Ptaszek, rzeczniczka warszawskiego sądu. Do tej pory postępowanie było zawieszone, ponieważ Rubcow w sierpniu 2024 opuścił polski areszt w ramach wymiany więźniów między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. Okazało się jednak, że nie stanowi to już przeszkody.
Paweł Rubcow może być sądzony w Polsce
Jak ustalił dziennik, sąd, po zapoznaniu się z tajnymi dokumentami z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego, uznał, że Rubcow może być sądzony w Polsce. - Wezwanie dla oskarżonego będzie wysłane na adresy, które będą wówczas Sądowi wiadome; z aktualnych ustaleń Sądu wynika, że oskarżony nie przebywa na terenie Polski - przekazała sędzia Ptaszek. Może to oznaczać, że umowa, na podstawie której Rubcow wrócił do Rosji, nie zawierała zakazu jego wjazdu do Polski. Oznaczałoby to, że nie ma już formalnych przeszkód, by mógł przyjechać na proces. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że się nie pojawi. Zgodnie z prawem, jego obecność na pierwszej rozprawie jest obowiązkowa. Co jeśli jednak nie przyjdzie? Według art. 377 par. 3 k.p.k., z którego wynika, że "jeżeli oskarżony, którego obecność na rozprawie jest obowiązkowa, zawiadomiony o terminie rozprawy, oświadcza, że nie weźmie udziału w rozprawie, uniemożliwia doprowadzenie go na rozprawę albo zawiadomiony o niej osobiście nie stawia się na rozprawę bez usprawiedliwienia, sąd może prowadzić postępowanie bez jego udziału". Jeżeli więc Rubcow się nie pojawi na rozprawie, to będzie można zastosować wobec niego tymczasowe aresztowanie, a to mogłoby pozwolić na wydanie za nim międzynarodowego listu gończego.
Zobacz wideo Jan Kanthak: Rosja już tu jest
Co zawiera akt oskarżenia?
Prokuratura zarzuca Pawłowi Rubcowowi, że będąc w Polsce, zbierał informacje o infrastrukturze krytycznej i kluczowych dla bezpieczeństwa systemach. Korzystał przy tym z pomocy "ustalonych i nieustalonych osób". Na jednym z jego nośników znaleziono m.in. zdjęcia Elektrociepłowni Siekierki. Mężczyzna miał też kontaktować się z byłym pracownikiem Ministerstwa Finansów, następnie PKP Cargo. Jak opisywała "Gazeta Wyborcza" według ABW Rubcow miał on być "rodzinnie związany" z firmą zajmującą się m.in. handlem sprzętem wojskowym i policyjnym, wykrywaniem podsłuchów czy przeciwdziałaniem podsłuchów. W 2007 roku jego firma miała zainstalować w Komisji Nadzoru Finansowego narzędzia uniemożliwiające podsłuch.