Zabójstwo mężczyzny w Lizbonie
W środę nad ranem w rejonie Placu Santo Domingo w Lizbonie znaleziono ciało mężczyzny. Zwłoki były pozbawione głowy. Dzień później, w czwartek ok. godz. 15.30, do szpitala im. św. Jóżefa przyszedł 29-latek, który miał ze sobą ludzką głowę (według niektórych relacji w torbie lub plecaku). Mężczyzna został zatrzymany przez policję.
Okoliczności zbrodni
CNN podaje, że zarówno podejrzany, jak i zamordowany mężczyzna to obcokrajowcy. Z ustaleń "Correio da Manhã" wynika, że 29-latek jest pochodzenia afrykańskiego. Miał przyznać się do morderstwa i okaleczenia ciała ofiary. Twierdził, że miał dokonać tego przy pomocy kuchennego noża. Obaj mężczyźni mieli poznać się w nocy z wtorku na środę, a po kilku godzinach miało dojść między nimi do porozumienia. "Morderstwo i okaleczenie zwłok, z całkowitym odcięciem głowy, nastąpiło na środku ulicy, nad ranem, bez świadków" - informuje nieoficjalnie CNN.
Zobacz wideo Jak wygląda proces oskarżonego w procesie karnym? "Tylko raz widziałam, żeby po wyroku zaczął płakać"
Czytaj również: 12-latka z bólem brzucha trafiła do szpitala. Okazało się, że jest w ciąży. Ojcem ma być 16-letni brat
Źródła: CNN, "Correio da Manhã"