W sobotni wieczór 32-letnia Anya Haas z Austin ładnie się ubrała, umalowała i ruszyła na łowy. Zajęła posterunek przy barze w modnej restauracji, sądząc, że ułatwi namierzanie celów tudzież rozpoznanie, czy nie mają obstawy.
Przysiadł się starszy facet, zaproponował obiad, więc uciekła. Samotnie zjadła sushi, udała się na występy komików, lecz klub był niemal pusty. W dodatku zajęła miejsce koło sceny, przez co padła ofiarą niewybrednych żartów. Zawołała Ubera, 75-letnia szoferka – z psem na przednim siedzeniu – zwierzyła się, że jeździ, bo ma nadzieję kogoś poznać. Skończę tak samo – zmroził Anyę atak grozy.
W domu wyciągnęła telefon i cicho pochlipując, zrelacjonowała przerażające doświadczenia na TikToku. Jakież było jej zdumienie, gdy następnego dnia rano liczba odsłon przekroczyła milion.