Iwanow: Warszawa kocha thrillery. Szczęście sprzyja lepszym?
Futbol tak często bywa niezrozumiały i nielogiczny, że w sumie nic nie powinno nas zaskakiwać i dziwić. Ale takiego początku nowego sezonu w wykonaniu Legii mało kto się spodziewał. Przecież nawet jej najbardziej zatwardziali kibice, widząc, co się dzieje – a raczej co się nie dzieje – postanowili ogłosić tak zwany protest ostrzegawczy. Sprytny, bo przy przeważającej liczbie wyjazdów dotyczył on de facto jednego meczu. Z Aktobe, gdy i tak trybuna zwana Żyletą wyłączona została z użytku.