- Polskie firmy, podatnicy mają prawo do uczciwej konkurencji na rynku. Agresywne wykorzystanie cen transferowych tę konkurencję zaburza. Jako Ministerstwo Finansów od pierwszych dni podejmujemy działania na rzecz tego, by z takimi nieuczciwymi praktykami walczyć - przekonywał na czwartkowej konferencji prasowej minister finansów i gospodarki Andrzej Domański.
Wyprowadzanie zysków poza Polskę. Rząd zapowiada walkę
- Przekierowaliśmy kontrole celno-skarbowe na te obszary, gdzie występują największe zagrożenia dla skutecznej polityki celnej państwa (obszar podatku CIT). Zmieniliśmy zasady oceny zadań kontrolnych, by stawiać na efekty kwotowe, a nie liczbę kontroli. Te działania już dają mierzalne efekty. Tylko w 2024 r. tzw. doszacowany dochód - który podmioty starały się zaniżyć z wykorzystaniem cen transferowych, mówiąc bardziej przystępnym językiem wyprowadzić poza Polskę - wzrósł prawie o 100 proc. - poinformował minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk przypomniał się. "Bardziej rewolucja, niż rekonstrukcja"
- Tylko w I połowie 2025 r. wykryliśmy zaniżenie podatku z wykorzystaniem cen transferowych na kwotę 30 proc. wyższą niż w całym 2023 r. W mojej ocenie pokazuje to jednoznacznie, że działania podjęte przez KAS, zespół ministra Łobody, przynoszą efekty - dodał Andrzej Domański.
I zapowiedział, że w Krakowie powstanie centrum kompetencyjne. - Będą w nim gromadzone praktyki, know-how, najlepsi ludzie i instrumenty IT służące temu, by jeszcze efektywniej kierować nasze działania na rzecz walki z nieuczciwymi praktykami z wykorzystaniem cen transferowych - przekonuje Domański.
-Powołamy specjalny zespół, który będzie pracował na rzecz wypracowania nowych rozwiązań legislacyjnych, dzięki którym uda się jeszcze skutecznie walczyć z wyprowadzaniem zysków poza Polskę. Będę osobiście pilnował, by zespół ten działał wspólnie i w bieżącym kontakcie z przedstawicielami biznesu - dodał minister.
Polskie firmy płacą zdecydowanie więcej od gigantów
- To więcej niż Google Poland i Facebook Poland razem wzięte, mimo że ich łączne przychody przekraczają nasze trzykrotnie - mówił nam prezes WP Holding Jacek Świderski. Dane te pokazują szersze zjawisko: jak pieniądze z Polski wypływają m.in. do Irlandii, a szanse na uszczelnienie tego systemu są coraz mniejsze.
Po tym tekście Rafał Brzoska, prezes InPost, opublikował nagranie, w którym ostro krytykuje zagraniczne firmy kurierskie działające w Polsce za niski poziom płaconego podatku CIT. Przedstawił dane pokazujące, że zagraniczni konkurenci odprowadzają nieproporcjonalnie niskie kwoty do budżetu państwa w porównaniu z osiąganymi przychodami.
Prezes InPost zwrócił uwagę na podatki płacone przez polskie spółki niemieckiego DHL, które przy 5,5 mld zł przychodów odprowadzają jedynie 20,2 mln zł podatku CIT. Stanowi to zaledwie 0,4 proc. ich przychodów, co według Brzoski jest rażąco niską wartością.
Jeszcze bardziej uderzający jest przykład spółki DHL e-commerce, bezpośredniego konkurenta należącego do InPostu Unipo. Brzoska twierdzi, że "przy przychodach wysokości 2,8 mln zł zapłacili w 2024 roku okrągłe 0,0 zł podatku CIT".
Za 2024 rok InPost zapłacił rekordowy podatek CIT, wynoszący 380 milionów złotych, co stanowi wzrost w porównaniu z rokiem 2023. Spółka zanotowała przy tym 10,9 miliarda złotych przychodu.