Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.
W artykule opublikowanym na money.pl pt.: "Dwaj giganci płacą mniej podatku w Polsce niż WP" słusznie podniesiono kwestię nierównych szans konkurowania w Polsce. Jednak problem ten jest znacznie głębszy i dotyczy nie tylko dwóch podmiotów medialnych, ale wielu polskich firm, które chciałyby mieć możliwość rozwijania Polskiej gospodarki.
Uczciwa konkurencja? "Martwy zapis"
Podstawą rozwoju gospodarczego jest równa i uczciwa konkurencja. Jest to zapisane w traktacie założycielskim Unii Europejskiej. Zapis ten jest martwy, gdyż Komisja Europejska niewiele robi, aby ta uczciwa konkurencja miała miejsce w Europie.
Bogate zachodnie koncerny, które rozwijały się przez dekady przy wsparciu rodzimych konsumentów i państwa, wypracowały ogromną przewagę finansową oraz duże korzyści wynikające ze skali. Firmy te, wchodząc na rynki Europy Środkowo-Wschodniej – w tym Polski, często zaniżają ceny swoich produktów i usług w obszarach, w których mają polskich konkurentów. Przez to płacą zaniżone podatki w Polsce, a również przez dumping cenowy lub poświęcanie zysków utrudniają rozwój polskim firmom, które z nimi konkurują.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Big techy okradają Polaków z ich pieniędzy". Ostre słowa ministra
Skutkiem tego jest m.in. to, że pomimo ponad 20-letniego członkostwa Polski w Unii Europejskiej, nasze zarobki nadal są kilkukrotnie niższe niż w bogatych krajach Unii. Te drugie mają dużo rodzimych firm globalnych w przeliczeniu na 5 mln mieszkańców – przykładowo, Dania ma 43 takie firmy, a Polska tylko jedną.
Zależności te przedstawia poniższy wykres:
Modele globalnego drenażu
Globalne firmy wysysają kapitał z Polski i transferują do swoich rodzimych krajów. A my nie mamy polskich firm, które by to mogły robić na zasadach wzajemności.
Dla przykładu, Polska produkuje ponad połowę światowej produkcji okien dachowych. Są tu obecni wszyscy światowi gracze, a zysku z tego globalnego rynku w Polsce zostaje tylko 2 proc. Dlaczego tak się dzieje?
Główny światowy konkurent, duński Velux, wyprodukowane polskie okna z zyskiem 1 proc. sprzedaje do centrali w Danii, a tam do faktury z Polski dodaje 70-80 proc. za swoje koszty centrali i duży kilkudziesięcioprocentowy zysk. Następnie, po cenie już ponad 2 razy wyższej, sprzedaje produkty do swojej spółki dystrybucyjnej np. w Niemczech. Ta z kolei dokłada do tego koszt sprzedaży w Niemczech i oferuje dalej niemieckim dystrybutorom materiałów budowlanych. W Danii, która nawet nie widzi produktu, zostaje nawet 70 proc. zysku z tego łańcucha wartości, a w Polsce tylko kilka procent.
Kolejny model drenowania Polski przez inne firmy to obciążenie spółki córki w Polsce zawyżonymi opłatami za markę i inne usługi centrali. Rezultat jest taki, że spółki córki tych firm w Polsce wykazują symboliczny zysk, czyli płacą niewielkie podatki, a centrala duże zyski opodatkowuje w swoim rodzinnym kraju lub rajach podatkowych.
Poniżej kilka przykładów takich firm:
Średni roczny zysk za lata 2021 - 2023 |
|||
Zagraniczna |
Zagraniczny |
||
Firma |
Branża |
Zysk netto % |
Zysk netto % |
DHL |
Logistyka |
8% |
1% |
GEBERIT |
Ceramika sanitarna |
20% |
3% |
|
Big-Tech |
24% |
8% |
INDITEX (ZARA) |
Branża odzieżowa |
14% |
2% |
JOHN DEERE |
Maszyny rolnicze |
16% |
2% |
JOHNSON & JOHNSON |
Branża kosmetyczna |
30% |
6% |
KINGSPAN |
Pokrycia dachowe |
8% |
1% |
LEGO |
Zabawki |
22% |
5% |
MAERSK |
Transport morski |
26% |
8% |
NOVO NORDISK |
Farmacja |
34% |
2% |
PFIZER |
Farmacja |
23% |
5% |
RED BULL |
Napoje |
19% |
3% |
REVOLUT |
Usługi bankowe |
13% |
4% |
SHELL |
Petrochemia |
9% |
0% |
SOMFY |
Automatyka |
17% |
7% |
THULE |
Bagażniki samochodowe |
12% |
2% |
VKR (VELUX) |
Stolarka budowlana |
12% |
3% |
Trzeci model drenowania to taki, jak stosuje Google, czyli faktury za usługi w Polsce są wystawiane bezpośrednio w Irlandii i całość zysku jest opodatkowana właśnie w Irlandii, a nie w Polsce.
Podatek równych szans
Wiele krajów poradziło sobie z tym ostatnim problemem, wprowadzając podatek cyfrowy: Francja, Hiszpania i Włochy – 3 proc., Austria – 5 proc., Węgry i Turcja – 7,5 proc. Polska ma opory z wprowadzeniem podatku cyfrowego, aby nie zostało to odebrane jako gest antyamerykański.
Jak przywrócić uczciwą konkurencję
Innym sposobem ograniczenia tego procederu jest wykorzystanie istniejącego prawa o nadużywaniu pozycji dominującej. Czyli uznanie, że niskie zyski w Polsce w porównaniu z wysokimi zyskami w krajach centrali to poświęcanie zysku w celu ograniczania konkurencji, czyli działanie przeciw polskim konkurentom.
Aby jednak w Polsce to zadziałało, potrzebujemy lepszego systemu ochrony konkurencji, np. takiego jak w Austrii, gdzie jest bardziej precyzyjna ustawa o ochronie konkurencji, a oprócz tamtejszego UOKIK-u są także Rada ds. Konkurencji, Adwokat ds. Konkurencji oraz wyspecjalizowane Sądy ds. Konkurencji.
Fundacja Pomyśl o Przyszłości od lat postuluje takie rozwiązania. Niestety, w Polsce brakuje woli politycznej, aby polskie firmy się rozwijały, a Polacy zarabiali coraz więcej. Natomiast przyzwala się zachodnim koncernom na maksymalne dojenie Polski, tłumacząc ich, że przecież oni u nas inwestują.
A może lepiej dać szansę inwestowania w Polsce polskim firmom? Wówczas w kraju pozostanie dwa razy więcej wartości dodanej niż od inwestorów zagranicznych. Zaczną rosnąć polskie firmy globalne, co spowoduje szybki wzrost wynagrodzeń i prawdziwe doganianie najbogatszych w Unii Europejskiej, a nie tylko najbiedniejszych.
Ryszard Florek, współzałożyciel i prezes firmy Fakro
***
Opinia została opublikowana po konferencji prasowej "Walka z agresywną optymalizacją podatkową i transferem zysku poza Polskę", z udziałem ministra finansów i gospodarki Andrzeja Domańskiego oraz wiceministra finansów, szefa Krajowej Administracji Skarbowej Marcina Łobody. Podczas konferencji przedstawiciele rządu zaprezentowali propozycje rozwiązań dotyczących kwestii skuteczności ściągania podatków. Więcej TUTAJ.