Trzęsienie ziemi w pobliżu Kamczatki o magnitudzie 8.7 wywołało fale tsunami - niebezpiecznym zjawiskiem pogodowym zagrożone są państwa na całym wybrzeżu Pacyfiku. Ostrzeżenia wydano już w Japonii, na Hawajach, Filipinach, w USA, Kanadzie. Szósty najsilniejszy wstrząs w tym regionie w historii miał też swoje odbicie w reakcji azjatyckich rynków.
Najsilniej zareagował indeks Nikkei 225, który w pierwszych godzinach handlu stracił ponad 2 proc., ale później odrabiał i był już na niższym minusie (-0,14). Inwestorzy wycofywali się z ryzykownych aktywów, szukając bezpiecznych przystani, takich jak dolar amerykański czy złoto.
Trzęsienie ziemi na Kamczatce. Reakcje rynków azjatyckich
Osłabieniu uległ także jen, który w relacji do dolara zniżkował do poziomu niewidzianego od kilku tygodni. Rynek obawia się możliwego wpływu katastrofy na gospodarkę Japonii, szczególnie jeśli ucierpią zakłady przemysłowe lub infrastruktura transportowa. Wstępne informacje sugerują zakłócenia w pracy kilku portów oraz czasowe zatrzymanie produkcji w wybranych fabrykach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Zdemolowana wieża ratownicza w Mielnie. "Ponieśliśmy pewne straty"
W środę na czerwono świeciły też główne indeksy Indonezji i Tajwanu. Hang Seng był na minusie o ponad 1,2 proc. (25.219). Nieco niższą stratę odnotował indonezyjski IDX Composite (17.305). Poziom utrzymywał indyjski indeks Nifty 50 (plus 0,03 proc.). Na plusie pozostawał australijski S&P/ASX 200.