Radosław Sikorski premierem? To może się okazać koniecznością [OPINIA]

2 dni temu 8

To lato należy do Radosława Sikorskiego. Szef MSZ sprytnie buduje swoją pozycję. Jej potwierdzeniem jest ostatni awans na wicepremiera. Możliwe jednak, że Tusk awansuje Sikorskiego i wskazuje jako swojego potencjalnego następcę, by zużyć potencjalnego rywala, zanim mu naprawdę zagrozi. Tyle że premierostwo Sikorskiego może się za jakiś czas okazać koniecznością.

Porażka Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich uderzyła w cały obóz rządowy. Koalicja Obywatelska oberwała jednak najmocniej, a przegrane wybory pociągnęły w dół prawie wszystkich kluczowych liderów tej formacji. Prawie, bo wyjątkiem jest Radosław Sikorski. Jeśli ktokolwiek wzmocnił się w Platformie po wyborach prezydenckich to wyłącznie minister spraw zagranicznych, dwa miesiące, jakie minęły od wyborów, należały zdecydowanie do niego. Dawno nie miał tak dobrej passy w mediach.

W trakcie dyskusji o rekonstrukcji rządu to o Sikorskim mówiło się jako o jedynym polityku PO, który mógłby zastąpić Tuska i poprowadzić obóz rządzący w okresie trudnej kohabitacji z Nawrockim. Choć Tusk – jak było od początku w zasadzie pewne – nie zrezygnował z funkcji premiera, to rola Sikorskiego w zrekonstruowanym rządzie, gdzie otrzymał rangę wicepremiera, będzie jeszcze znaczniejsza niż w pierwszej połowie kadencji.

Przeczytaj źródło