Według WIR trudne warunki atmosferyczne są największym wyzwaniem tegorocznych żniw w regionie. Częste opady deszczu oraz wysoka wilgotność powietrza powodują przestoje w pracach polowych. W wielu gospodarstwach zbiory prowadzone są w pośpiechu, w krótkich oknach pogodowych, często między kolejnymi opadami.
Rolnicy mają problem
Jak przekazała Izba, z powodu wiosennej suszy ziarno może być słabo wykształcone i zachodzi obawa, że jeśli deszcze się utrzymają - będzie porośnięte. Zboża i rzepak dojrzewały przy dużej wilgotności, co sprzyjało rozwojowi chorób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Umie mówić o niczym". Poseł uderza w nowego ministra
Ceny skupu pozostają na bardzo niskich poziomach, są niższe niż przed rokiem i nie gwarantują opłacalności upraw. Dodatkowe potrącenia za zanieczyszczenia i jakość ziarna jeszcze bardziej obniżają dochody gospodarstw.
I tak na przykład zaawansowanie prac żniwnych w powiecie kaliskim szacuje się na około 33 proc. powierzchni upraw zbóż. Ulewne deszcze z ostatnich dni wstrzymały większość prac polowych. Miejscami pola są zalane, a zarówno gleba, jak i rośliny wymagają dłuższego czasu na przeschnięcie. Wznowienie żniw możliwe będzie dopiero po poprawie warunków atmosferycznych.
Punkty skupu w powiecie działają bez zakłóceń, przyjmując zboża zgodnie z harmonogramem. WIR podała, że wielu rolników decyduje się na wstrzymanie sprzedaży, licząc na poprawę cen w najbliższych tygodniach. Ich obecny poziom oceniany jest jako niski i nieopłacalny dla części gospodarstw - podała Izba.
I dodaje, że w wielu gminach, zwłaszcza na cięższych glebach, żniwa jeszcze się nie rozpoczęły ze względu na zbyt wysoką wilgotność ziarna.